poniedziałek, 8 września 2014

24-godzinna przygoda

W sobotę pojechaliśmy do Łodzi. Mixer Regionalny tak naprawdę był tylko pretekstem do wyjazdu.
Miasto bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Wracając żałowałam, że nie mogę zostać dłużej.



 Mogłabym zamieszkać w OFF Piotrkowskiej






Już w domu zaplanowałam, że musimy koniecznie odwiedzić Krovę. Zamówiłam burgera z kaszy jaglanej, P. wybrał wersję z ciecierzycy. Do tego frytki z marchewki i pietruszki.
Przejście na weganizm jeszcze nigdy nie było tak pyszne i kuszące.



Byliśmy tak najedzeni po burgerach, że w Warzywniaku wypiliśmy tylko kawę
(kawę wyjątkową, bo z mlekiem kokosowym) :--))
Tam też warto zajrzeć!




poranna mgła i wschód słońca


Z pewnością tam wrócę

1 komentarz:

  1. miło czytać tak dobrze o moim mieście! też myślę, że warto tu wracać.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 dowód na istnienie , Blogger