wtorek, 13 stycznia 2015

 Trzy zdjęcia z BARDZO WYJĄTKOWEGO miejsca.
Wczorajsze popołudnie spędziłam z Osobą, która jest mi bardzo bliska. Piłyśmy kawę, jadłyśmy tort bezowy z serkiem mascarpone i żurawiną, a w tle leciała bardzo piękna muzyka (m.in. Bon Iver i The National). Czas minął nam bardzo szybko, więc wracając do domu żałowałam, że to już koniec.

 Koniecznie odwiedźcie Małpi coffeeshop przy ulicy Ruskiej 10 we Wrocław

 W końcu kupiłam Magazyn Usta. Najbardziej ucieszyłam się, gdy w środku znalazłam kulinarny przewodnik po Wrocławiu napisany przez Natalię Grosiak (wokalistkę Mikromusic).


Jemy, mówimy, całujemy

 Dla takich poranków też warto wracać do domu 

Wróciłam po świętach do Wrocławia i znalazłam kolejny cudowny list. Otwieraniu i czytaniu znów towarzyszyły skrajne emocje.

1 komentarz:

  1. ..miło mi!

    Ach widzę, że nie jestem jedyną osobą, która w listach pisze, czego akurat słucha podczas pisania (: (..i The National w lokalu - bardzo.)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 dowód na istnienie , Blogger